1. Początki systemów penitencjarnych na świecie
Dzieje więziennictwa rozpoczynają się od okresu, w którym pojawia się więzienie jako kara pozbawienia wolności. W okresie wspólnoty pierwotnej nie było jeszcze państwa, nie było też prawa, a co za tym idzie, nie było też więzienia. ¹[1]
Wraz z pierwszymi więzieniami, które pojawiły się w okresie starożytnym (Chiny, Egipt, Grecja, Rzym), pojawiają się również różne koncepcje wykonywania kary. Między innymi Platon wysunął pomysł kary pozbawienia wolności w dwu odmianach: jako więzienie śledcze oraz więzienie karne. Przewidywał również wygnanie z kraju, a także odrębne domy poprawy dla młodocianych.
Duży rozwój budownictwa więziennego miał miejsce w okresach buntów niewolników i w okresie szerzenia się religii chrześcijańskiej.
Aż do końca XVI w. więzienie było tylko narzędziem brutalnego odwetu, ewentualnie miejscem, w którym przebywał przestępca, oczekując wydania wyroku i jego wykonania. Podstawowym środkiem karnym była śmierć, najczęściej powolna i bolesna. Więzienie w tych czasach było tylko karą poboczną, jednym ze środków odwetu. ²[2]
W wieku XVI ulega zmianie charakter kary, co rozpoczyna nowy, przełomowy okres w dziejach więziennictwa. Od tej pory kara, tracąc znaczenie jako środek odwetu, przeobrażając się na przestrzeni wieków, nabiera znaczenia jako środek poprawczy.
W Anglii i Holandii powstają pierwsze instytucje, które są zarazem domami pracy przymusowej i domami poprawy oraz przytułkami dla biednych, a częściowo pełnią funkcję zakładów karnych. Umieszczano w nich zarówno żebraków zawodowych, jak i biedaków, prostytutki, złodziei i małoletnich przestępców.
Szczególnie głośne w Europie, stały się zakłady amsterdamskie (męski, kobiecy, młodzieżowy), zarówno dzięki sprawnej organizacji, wysokiemu poziomowi warunków bytowych jak i poprawczym tendencjom. Punktem wyjścia działalności tych zakładów była chęć poprawy małoletnich przestępców i przyzwyczajenia ich do pracy. Zamierzone cele wychowawcze próbowano osiągnąć poprzez zatrudnianie więźniów w różnego rodzaju zakładach produkcyjnych. [3]
Rozwój postępowych idei epoki Oświecenia wywarł wpływ na łagodzenie surowości i okrucieństwa kar, torując drogę reformom więziennym. Symbolem walki o postęp w dziedzinie wykonania kary pozbawienia wolności stał się Anglik J. Howard (1726-1790).[4]
Zapoznając się ze stanem więzień prawie całej, ówczesnej Europy napisał on dzieło pt. „O stanie więzień”. Wnioski z tej pracy były nastepujące:
1) nie powinny być stosowane kary, które odbierają skazanym nadzieję powrotu do życia w społeczeństwie,
2) w więzieniach powinny być wprowadzone kształcenie umysłowe i wychowanie religijne,
3) w więzieniach powinna być wykonywana praca społecznie użyteczna,
4) w więzieniach należy stosować odosobnienie skazanych,
5) więźniów pracowitych i wykazujących poprawę należy zwalniać przed terminem. [5]
Dzieło Howarda wywarło niewątpliwy wpływ na rozwój późniejszych systemów więziennych. Praktyka więzienna XIX wieku wykształciła następujące systemy:
- wspólnego odbywania kary,
- celkowy,
- progresywny. [6]
Najdawniejszym i najprostszym systemem był system wspólnego odbywania kary. Polegał on na umieszczaniu kilku lub kilkunastu skazanych w jednej celi. Wykorzystanie w pracy resocjalizacyjnej kolektywu, przy uwzględnieniu zasad racjonalnej klasyfikacji i doboru skazanych, może dać pozytywne efekty. W Polsce obecnie jest stosowana zasada wspólnego odbywania kary pozbawienia wolności. [7]
Kolejnym systemem był system celkowy, który wystąpił w dwóch odmianach: filadelfijskiej i auburnskiej. Polegał on na tym, że każdego ze skazanych umieszczano w celi pojedynczej, w izolacji od innych skazanych. Dążono przez to do zapobiegania wzajemnej demoralizacji, a osamotnienie, według religii reformowanej, reprezentowanej przez kwakrów, miało sprzyjać przemyśleniu szkodliwości popełnianych czynów oraz dążeniu do poprawy. Praktyka pokazała wkrótce, że system osamotnienia rodził jednostki chore psychicznie, niezdolne do późniejszego życia w społeczeństwie. [8]
Odmiana filadelfijska umożliwiała więźniom pracę w celi, czytanie książek jak również komunikowanie się z administracją.
System auburnski polegał na odosobnieniu więźniów w nocy i wspólnej pracy w ciągu dnia, z zachowaniem przymusu milczenia. Dochód z pracy skazanych pokrywał koszty ich utrzymania.
System progresywny zwany początkowo markowym narodził się w Australii w połowie XIX wieku. Twórcą tego systemu był kapitan marynarki Maconochi, który wprowadził trzy fazy systemu odbywania kary: pobyt w więzieniu celkowym typu filadelfijskiego, roboty przymusowe według systemu auburnskiego, warunkowe przedterminowe zwolnienie.
System rodzinny (zwany też kierunkiem szwajcarskim) powstał w XIX wieku na zachodzie Europy, gdzie od dawna istniała tendencja do upodabniania zakładów penitencjarnych (zwłaszcza dla młodocianych przestępców), do modelu rodziny.
Pierwsza placówka oparta na zasadach życia rodzinnego powstała w Szwajcarii w Hofwyl, z inicjatywy, jej fundatora Filipa E. Von Fellenberga (1771-1844), niegdyś ucznia, a następnie ideowego przyjaciela i współpracownika J. H. Pestalozziego.
Fellenberg uważał, że dzieci powinny być od początku przystosowywane do warunków przyszłego życia, dlatego też specjalne i gruntowne przygotowanie zawodowe uważał za sprawę zasadniczą. [9]
Dzięki doskonałym wynikom dobrze zorganizowanej pracy wychowawczej Hofwyl stał się wzorem dla innych zakładów szwajcarskich. Powstawały one na bazie naturalnej rodziny, która przysposabiała od dwunastu do dwudziestu nieletnich, obojga płci. Metoda wychowawcza polegała głównie na pracach rolniczych wykonywanych przez opiekunów wspólnie z wychowankami.
Idea Wehrliego (pierwszego kierownika zakładu w Hofwyl), o konieczności tworzenia dla dziecka wykolejonego warunków i ciepła rzeczywistej rodziny rozszerzyła się poza granice Szwajcarii.
System republik i wiosek dziecięcych w odróżnieniu od systemu rodzinnego wzorowanego na stosunkach społecznych charakterystycznych dla rodziny, eksponował samorządność młodzieży.
Najbardziej nowatorskimi instytucjonalnymi systemami wychowania resocjalizującego były republiki młodzieżowe, zorganizowane na zasadzie całkowitej samodzielności i inicjatywy samej młodzieży.
Pierwowzorem dla podobnych przedsięwzięć stała się Koedukacyjna Republika Młodzieży Wykolejonej we Freeville, założona w 1895 roku przez W. George`a.
Freeville był zakładem prywatnym, finansowanym przez prywatnych sponsorów, przyjaciół republiki, dzięki czemu nie był wizytowany przez żadną władzę państwową.
Organizacja republiki opierała się na dwóch podstawowych założeniach organizacyjnych: zupełnej wolności i pracy. Odpowiedzialność za organizację i opinię republiki przeniesiona została na wychowanków.
E. J. Flanagan twórca Miasta Chłopców (Boys Town), założonego w 1917 roku w Nebrasce nie uznawał podziału dzieci na dobre i złe, odpowiedzialnymi za ich wykolejenie i brak wychowania czynił zawsze rodziców i otoczenie. Dziecko, jego zdaniem, powinno otrzymać wszechstronne wychowanie indywidualne i społeczne. Dlatego w swoim zakładzie starał się zapewnić chłopcom nie tylko gruntowne przygotowanie zawodowe zgodne z ich uzdolnieniami i zamiłowaniami, ale i stworzyć warunki możliwie najbardziej zbliżone do rodzinnych, a jednocześnie dostosowane do życia zbiorowego. [10]
System wychowawczy A. Makarenki (1888-1939) zakładał, że wszechstronny rozwój może człowiek osiągnąć tylko w kolektywie. Istotą tego systemu było wychowanie przez pracę i do pracy.
W trakcie pracy Makarenko doszedł do przekonania, że dla realizacji celów wychowawczych najodpowiedniejsze będą wojskowe formy życia zbiorowego. Wprowadził więc w swej kolonii podział wychowanków na oddziały z dowódcami na czele. Powodzenie w pracy przysporzyło Makarence wrogów, którzy atakowali go za „militaryzm” i „koszarowość”. [11]
Wyznawane przez Makarenkę poglądy na sprawy konieczności przymusu w wychowaniu poprawczym nieletnich przestępców znalazły jednak zastosowanie w wielu później powstałych placówkach resocjalizacyjnych w różnych krajach.
2. Współczesne systemy resocjalizacji
Komuny terapeutyczne, zwane także „społecznościami terapeutycznymi” powstały po II wojnie światowej, jako metoda zastępcza w terapii znerwicowanych żołnierzy (z powodu braku fachowego personelu). Polegała ona na wzajemnym leczeniu się samych pacjentów.
Pierwszym, który opracował teorię uzasadniającą skuteczność oddziaływania komun terapeutycznych był M. Jones (1952). [12]
Główną teoretyczną przesłanką teorii uzasadniającej skuteczność społeczności terapeutycznej jako metody psychokorekcyjnej jest stwierdzenie, że istota wszelkich zaburzeń psychicznych tkwi w nieodpowiednim pełnieniu ról społecznych, zamiast zatem stosować typowe dla modelu medycznego metody oddziaływania jeden na jednego, tzn. lekarza (terapeuty) na pacjenta (wychowanka), w celu zaprowadzenia w nim ładu wewnętrznego, ów wewnętrzny ład starano się zaprowadzić w każdej poddawanej resocjalizacji jednostce poprzez poprawienie jej stosunków z innymi ludźmi (przede wszystkim zaś z rówieśnikami). Najlepszą drogą do osiągnięcia tego celu wydaje się uczestnictwo w społecznościach terapeutycznych. [13]
Najbardziej znanym zakładem, który najwcześniej całą swą działalność oparł na tym modelu oddziaływań, był Highfields Program w New Jersey. Wypracowana w tym zakładzie wersja społeczności terapeutycznych nosiła nazwę Guided Group Interaction, Kierowane Interakcje Grupowe.
Najbardziej chyba istotnym krokiem w kierunku wypracowania optymalnego modelu oddziaływań społeczności terapeutycznych było wprowadzenie pojęcia i opisanie mechanizmów funkcjonowania tzw. pozytywnej kultury rówieśniczej (positive peer culture). Dzieła tego dokonali H. Vorrath i L. Brentro.
Autorzy ci zwrócili uwagę, że najważniejsze jest stworzenie pozytywnej kultury rówieśniczej jako przeciwwagi dla działającej w każdym zakładzie kultury destruktywnej, u nas zwanej „drugim życiem” zakładu.
Koncepcja pozytywnej kultury rówieśniczej, podobnie jak wszystkie rodzaje terapii grupowej, opiera się na przesłaniu, ze wychowanek zdolny jest do przyjęcia aktywnej roli w samodoskonaleniu, energię zaś do osiągania tego celu powinno w nim wyzwalać aktywne uczestnictwo w różnego rodzaju przedsięwzięciach zespołowych i w systematycznych posiedzeniach terapeutycznych. [14]
[1] P.P. Barczyk „ Wybrane zagadnienia historii resocjalizacji”, Kraków 1999, s. 83
[2] E. J. Dukaczewski ( przy współpracy P. Martynka ) „Resocjalizacja nieletnich. Doświadczenia i koncepcje”, redakcja naukowa K. Pospiszyl, W-wa 1990
[3] E. J. Dukaczewski (przy współpracy P. Martynka) „Resocjalizacja nieletnich. Doświadczenia i koncepcje”, redakcja naukowa K. Pospiszyl, W-wa 1990, s. 17
[4] Piotr Wierzbicki „Prawne podstawy resocjalizacji i zapobiegania przestępczości”, praca zbiorowa pod redakcją Adama Krukowskiego, PWN 1979, s. 248
[5] Tamże.
[6] Tamże.
[7] Piotr Wierzbicki „Prawne podstawy resocjalizacji i zapobiegania przestępczości” praca zbiorowa pod redakcją A. Krukowskiego, PWN 1979, S. 249
[8] Tamże.
[9] E. J. Dukaczewski (przy współpracy P. Martynka) „Resocjalizacja nieletnich. Doświadczenia i koncepcje” redakcja naukowa K. Pospiszyl, W- wa 1990, s. 32
[10] E. J. Dukaczewski (przy współpracy P. Martynka) „Resocjalizacja nieletnich. Doświadczenia i koncepcje” redakcja naukowa K. Pospiszyl, W-wa 1990, s. 38
[11] Tamże.
[12] K. Pospiszyl „Resocjalizacja”, Warszawa 1998
[13] Tamże.
[14] Tamże.