Przejdź do treści

Psychologiczne aspekty choroby nowotworowej oddziaływują na wszystkich ludzi, zarówno na tych, u których dopiero może wystąpić ta choroba, jak i na tych u których już wystąpiła choroba. Podejrzenie nowotworu jest początkiem głębokiego kryzysu psychologicznego. Kryzys ten wymaga dostosowania dotychczasowych sposobów radzenia sobie z trudnościami do warunków niepewności w oczekiwaniu na diagnozę. Nowotwór to choroba otoczona grozą i pełną lęku ludzką ciekawością. Choroba tajemnicza, która brzmi jak wyrok śmierci, mimo wysiłków lekarzy i naukowców, przekonujących ludzi, że wcale tak nie musi być i że wiele jej postaci jest uleczalnych pod warunkiem wczesnego leczenia.

Specjalistyczne badania diagnostyczne stosowane w nowoczesnej onkologii są ciągle źródłem lęku przed nieznanym. Konieczność ich wykonania jak i własne myśli o złej prognozie wywołują u ludzi silne napięcie psycho-fizyczne, które może doprowadzić do zmian w procesach poznawczych takich jak :

- zmiany w zakresie odbioru wrażeń – człowiek jest bardziej skupiony na tym co dzieje się w jego ciele niż na bodźcach z zewnątrz, można określić ten stan jako powikłany przebieg kontaktu i wymaga powtarzania podstawowych wskazówek i zaleceń

- zmiany w procesach myślenia – napór myśli, rozkojarzenie, myśli natrętne dotyczące np. sytuacji, które pacjent wiąże z przyczynami zachorowania

- czynnościowe zaburzenia pamięci.

Towarzyszące procesowi diagnozowania reakcje emocjonalne są wypadkową oceny stopnia zagrożenia podstawowych potrzeb :

- biologicznych – zdrowia, życia

- psychicznych – bezpieczeństwo, miłość, akceptacja

- społecznych – aktywność, realizacja celów i planów życiowych

Spostrzegane zagrożenie rodzi lęk, że w wyniku badań potwierdzi się diagnoza choroby nowotworowej, a co za tym idzie leczenie bądź zachowawcze bądź operacyjne. Niektórym pacjentom udaje się wypełniać w dalszym ciągu codzienne obowiązki jakby nie przyjmowali do wiadomości objawów choroby, jednak zdecydowana większość odczuwa przygnębienie, obojętność wobec codziennych wydarzeń. Uczuciom smutku, żalu towarzyszą zaburzenia rytmów biologicznych jak bezsenność, brak apetytu itp. Potwierdzenie podejrzeń o chorobę stawia człowieka przed koniecznością podjęcia radykalnego leczenia.

Reakcje na chorobę nowotworową widoczne są w trzech podstawowych sferach funkcjonowania człowieka : poznawczej, emocjonalnej i behawioralnej.

 

Sfera poznawcza to omawiany często w literaturze psychologicznej obraz siebie i obraz własnej choroby. Obraz siebie to suma poglądów na temat własnej osoby, ciała i jego atrakcyjności, możliwości psychicznych, wad i zalet, pozycji społecznej.

U pacjentów następuje wyraźna zmiana obrazu własnego – „ja realnego”. „Ja idealne” utożsamia się z „ja realnym”. W następstwie takiego myślenia obniża się samoocena człowieka i poczucie własnej choroby rzutuje na zachowanie. Typowym przeżyciem w tym momencie jest szok czyli dezintegracja podstawowych funkcji psychicznych. Tłumienie uczuć nie może być metodą radzenia sobie z szokiem. Taką postawę człowiek może demonstrować wobec osób postronnych, ale wobec siebie musi się przyznać, że jest wytrącony z równowagi. Człowiek w szoku czuje się bardziej wystawiony na ciosy i bardziej podatny na zranienie. Ogromna potrzeba doznania otuchy jest czymś całkiem naturalnym. Choroba nowotworowa to chyba najgorszy szok, jaki może nas spotkać w życiu. Chorzy na raka, którzy przez całe życie maskowali uczucia, własną słabość odczuwają równie fatalnie jak chorobę czy operację. Przeraża ich, że uczucia mogą nimi zawładnąć i spowodować nerwowe załamanie. Silnym negatywnym emocjom towarzyszą zaburzenia wegetatywne. Człowiek buntuje się, wyraża pretensje do losu, otoczenia, personelu medycznego. Do tych uczuć dołączają się bardziej długotrwałe jak depresja, poczucie winy. W okresie leczenia – pooperacyjnym charakteryzuje się większą koncentracją na objawach fizycznych. W samoocenie przeważa krytyczne myślenie o sobie z idealizacją przeszłości i brakiem wiary w możliwości tak jak dawniej.

Na przykład badania przeprowadzone przez M. Adamczak ( 1995 r.) dotyczyły kobiet po amputacji piersi i dowiodły, że adekwatna wiedza o swojej chorobie wyzwala bardziej realistyczną samoocenę, mobilizuje do aktywnego radzenia sobie ze stresem. Nieadekwatna wiedza o chorobie powoduje mniejszy lęk biologiczny zaraz po zabiegu, który jednak nie maleje w ciągu roku po operacji, a dodatkowo w tym przedziale czasu wzrasta poziom lęku społecznego. Intensywność reakcji emocjonalnych zależy od znaczenia jakie pacjent przywiązuje do swojego wyglądu. Poczucie utraty np. kobiecości może prowadzić do odczuwania winy i upokorzenia. Smutek, żal, przygnębienie dopełniają obraz nastrojów jakie są udziałem po operacji. Smutek może być jawny wyrażony poprzez płacz, użalanie się lub utajony widoczny w spowolnieniu psychoruchowym, trudnościami w koncentracji uwagi, zaburzeniach snu, zmienności nastrojów, drażliwości. Przygnębienie może osiągnąć głębokość patologiczną i prowadzić do izolacji od otoczenia, odmowy dalszego leczenia, a nawet prób samobójczych. Takie reakcje mogą wystąpić również, gdy w sposób nagły i brutalny poinformowano o chorobie lub gdy po długim czasie zbyt optymistycznego myślenia okazało się, że prawda nie jest tak różowa.

W procesie przystosowania, przetrwania dużą rolę odgrywają mechanizmy obronne, które nie zmieniają sytuacji zewnętrznej, ale pozwalają przygotować indywidualne formy zmagania się z chorobą takie jak wyrażone poprzez stwierdzenia :

- nie mam raka ( nieświadome zaprzeczenie )

- jestem na wszystko przygotowana ( częściowo świadome tłumaczenie )

- przerzucanie lęku na inne problemy

- znajdowanie nierzeczywistych przyczyn dla obserwowanych objawów.

Można to osiągnąć przyjmując następujący plan działania :

1. Tworzyć wspierające związki z innymi ludźmi.

Idealny wspierający związek to taki, w którym chory czuje się bezpiecznie i który daje mu wsparcie w postaci fizycznego kontaktu jak : objęcie, dotyk, okazywanie czułości. Partner powinien znać i rozumieć potrzeby chorego. Ważne jest, aby osoba chora mogła przy partnerze dać ujście swoim uczuciom jak : łzom, smutkowi, gniewowi i strachowi. Prawdziwy wspierający związek powinien dawać nadzieję na przyszłość, przywracając wiarę w siebie, ale przede wszystkim zachęcać do zmian niezbędnych do przeżycia. Wymaga to od partnera wielkiej dojrzałości, by wraz z osobą chorą uczyć się walki z rakiem.

2. Przygotować rodzinę, przyjaciół i krewnych

Najważniejszą tutaj sprawą jest stawienie czoła własnym wewnętrznym odczuciom. W tym celu trzeba radykalnie przewartościować stosunki z otaczającymi ludźmi. Wielu chorych na raka wie jednak, że za bardzo martwią się o swoje rodziny, siebie samych odsuwając na drugi plan. Powinni troszczyć się o nich tak jak do tej pory, ale również znaleźć czas dla siebie. Chory powinien zmieniać się stopniowo, żeby rodzina, krewni i przyjaciele mieli czas na przyzwyczajenie się. Na przykład niech nauczą się nie przeszkadzać choremu w określonych porach dnia a w tym czasie chory poświęci sobie więcej czasu. Powinno to wszystko dla rodziny być zrozumiałe, gdyż chodzi o dobro, zdrowie i życie dla chorego z chorobą nowotworową.

3. Przezwyciężyć szok

Tłumienie uczuć nie może być metodą radzenia sobie z szokiem. Chory musi komuś opowiedzieć, co się dzieje w jego wnętrzu, wypłakać się albo wykrzyczeć, użalić się nad sobą, przyznać się, że czuje się niepotrzebny i bezużyteczny. Ogromna potrzeba doznania otuchy jest czymś całkiem naturalnym. Organizm odruchowo, automatycznie zacznie się mobilizować, żeby sobie poradzić, ale pod warunkiem, że wcześniej przejdzie przez wszystkie wcześniej wymienione reakcje. Z biegiem czasu odzyska kontrolę nad sytuacją i świadomie zacznie kierować swoim losem.

Choroba nowotworowa to chyba najgorszy szok, jaki może nas w życiu spotkać, naturalne emocje są wtedy intensywniej odczuwane.

4. Oswoić się ze zmianami fizycznymi

Główne problemy psychologiczne wiążą się z tym, jak chory postrzega zmiany, które w nim zaszły. Utrata narządu albo jego części jest sama w sobie przeżyciem. Uraz potęguje też świadomość, że stało się to z powodu nowotworu. W grę wchodzą dwie zasadnicze reakcje :

- reakcja na fizyczne zniekształcenie

- niepokój o konsekwencje, jakie może to mieć dla osobistego i seksualnego związku.

Świadomość fizycznego okaleczenia może wywołać intensywne użalanie się nad sobą i odrazę do własnego ciała a także silny stres. Otwarte wyrażanie uczuć związanych z przeżywanym stresem, nienawiścią czy odrazą do samego siebie, czy też nerwowe załamanie powinny występować jedynie na samym początku lub w ciągu kilku miesięcy po operacji lub kuracji. Potem należy dojść ze sobą do ładu i ustalić, co się chce robić przez resztę życia.

5. Zmienić złe nawyki

Przede wszystkim należy zadbać o poprawę ogólnego stanu zdrowia poprzez : zapewnienie płucom dużo świeżego powietrza, unikanie palenia papierosów, zdrową dietę dostarczyć organizmowi niezbędnej energii, minerałów i protein, dzięki czemu może on się lepiej uporać z emocjonalnym i fizycznym szokiem będącym następstwem operacji, naświetlań lub chemioterapii. Warunkiem zdrowia, oprócz zdrowej diety i aktywności fizycznej są również bardzo ważne regularne, codzienne wypróżniania, odbywające się bez jakichkolwiek zakłóceń. Psychika chorego musi się uporać ze stresami wynikającymi z choroby nowotworowej, a ciało potrzebuje odpoczynku, snu.

6. Zmienić psychiczne wzorce dostosowawcze

Walka o przetrwanie w chorobie nowotworowej jest w zasadzie walką między dawnymi, złymi nawykami, a nawykami zdrowszymi. Perspektywa lepszego, dłuższego i zdrowszego życia jest wizją, która świta gdzieś w nieokreślonej przyszłości. Ważna jest poprawa jakości życia oraz znalezienie nowych lepszych sposobów na rozładowanie niepokoju, okazywanie emocji, twórcze życie.

7. Kierować procesem przetrwania

Kierując swoją walkę o przeżycie chory koncentruje się przede wszystkim na zmianie sposobów wyrażania emocji. Musi zacząć dbać o własne ciało, dając upust emocjom. Chory musi dogadzać sobie, popełniać błędy, nie przejmować się. Płacząc, pocieszając się, przeżywając szczęście, smutek, zły nastrój, depresję, gniew czyli tzw. normalne emocje, które pozwalają choremu odczuwać, wyrażać i to pomoże organizmowi walczyć z chorobą.

Im częściej chory tak postępuje, tym większą uzyska kontrolę nad procesem własnego przetrwania.

PIŚMIENNICTWO

1. Lambley P. – Psychologia raka Warszawa 1995 r.

2. Adamczak M. ; Sęk H. – Znaczenie pojęcia „jakość życia” w opiece psychologicznej pacjentów onkologicznych w: Meyza J. (red) Jakość życia w chorobie nowotworowej Warszawa 1997 r.

3. Jarosz M. – Psychologia lekarska Warszawa 1988 r.

 

 

 

Kategoria
Tagi