Nie wyobrażam sobie swojego życia – ani w ogóle niczyjego życia – bez szkoły. Nie żebym był wielbicielem, czy fanatykiem - po prostu - zawsze była i nadal jest i gdyby nagle jej zabrakło to... no właśnie, nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Na długo zanim sami zetkniemy się ze szkolną rzeczywistością powstaje w naszej wyobraźni obraz tego, co spodziewamy się spotkać. Jest on budowany przez wiele różnych przekazów, które mniej lub bardziej świadomie gromadzimy.