Aby odpowiedzieć na stwierdzenie zawarte w temacie pracy, musimy wyjaśnić dwa podstawowe pojęcia , które zawierają się w stwierdzeniu powyżej tzn. kultura i cywilizacja .
Kiedy słowo kultura pojawiło się po raz pierwszy w językach europejskich , nie miało jeszcze takiego znaczenia jakie ma dzisiaj .
Pierwotnie termin cultura wiązał się z uprawą roli i oznaczał przekształcenie poprzez ludzką pracę naturalnego stanu zjawisk przyrody w stan inny , bardziej pożądany i użyteczny dla człowieka . Cyceron ( 106-43 p.n.e. ) użył słowa cultura , na określenie filozofii .
Słowo „kultura” pojawiło się prawdopodobnie w 1510 r. W tym sensie oznacza wszelki rozmyślny wysiłek zmierzający do rozwinięcia jakości jakiegoś przedmiotu . Możemy więc mówić o „kulturze pszenicy” albo o „kulturze rzemiosł” , nie możemy mówić o „kulturze jako takiej” . W XVII w. Voltaire-używa słowa „kultura” jako rezultat kształcenia i doskonalenia umysłu . Wkrótce określano taki poziom osiągnięty przez wykształcenie jednostki-dobre maniery , znajomość sztuki i nauk . W XVIII w.Werder określa „kulturę” jako doskonalenie się jednostki albo kwalifikacji , techniki i umiejętności , których jednostka nabiera w toku doskonalenia się , z tym wszakże , że do osiągnięć tych włącza się zarówno technikę jak i intelektualną stronę życia . W połowie XIX w. – Klemm („ojciec nauki antropologicznej”) uważa kulturę za - obyczaje, rzemiosła i umiejętności, życie domowe i publiczne w czasie pokoju lub wojny, religię, naukę i sztukę. Zaś E.Taylor stwierdza „kultura, czyli cywilizacja jest to złożona całość, która obejmuje wiedzę, wierzenia, sztukę, moralność , prawa, obyczaje oraz inne zdolności i nawyki nabyte przez ludzi jako członków społeczeństwa”.
Gdyby podjąć próbę usystematyzowania wszystkich głównych sposobów badania kultury, to można stwierdzić, że dają się one podzielić na dwie zasadniczo odmienne grupy i wiążące się z nimi dwa różne sposoby badania zjawiska kultury. W pierwszej grupie znaczeń kultura jest pewną własnością ludzkich zbiorowości. Obejmuje ona te wszystkie cechy, które wyróżniają zbiorowości ludzkie od innych zbiorów organizmów społecznie nie ukształtowanych i nie powiązanych w system stosunków społecznych . Drugi sposób badania kultury różni się od pierwszego tym, że interesuje się przede wszystkim treścią kultury, a nie jej „ludzkim podłożem”.
Antonina Kłoskowska wymienia sześć sposobów definiowania kultury:
- Typ definicji opisowo wyliczający – traktuje on kulturę jako określony zbiór przedmiotów, a definiowanie kultury sprowadza się do wyliczenia jej części składowych. Kryterium tego zaliczania pewnych składników życia społecznego do obszaru kultury nie jest tu wyrażne sformułowane; kryterium to ma charakter intuicyjnego założenia jak np. definicja E.Taylora .
- Definicje historyczny – kładą one nacisk na czynniki tradycji jako mechanizm przekazywania dziedzictwa kulturowego; dla określenia kultury używają takich określeń jak: dziedzictwo, tradycja, dorobek. Kulturę definiuje się tutaj jako charakterystyczny dla człowieka rodzaj przekazu minionego doświadczenia przyszłym pokoleniom. Minione doświadczenia człowieka wyraża się w „świecie przedmiotowym”, a przekazywane jest kolejnym pokoleniom w drodze wychowania i nauczania . Np. definicja S.Czarnowskiego : „kultura jest dobrem zbiorowym i zbiorowym dorobkiem, owocem twórczego i przetwórczego wysiłku niezliczonych pokoleń .
- Definicje normatywne – akcentują podporządkowanie się zachowań ludzkich normom, wartościom i modelom . Wzory, modele i zasady wartościowania są traktowane jako elementy konstytutywne kultury, a podporządkowanie się tymże normom jako właściwość zachowań kulturowych. Kultura jest tu pojmowana jako zespół norm obowiązujących członków danej społeczności i warunkujących jej trwanie. Np. definicja A.L.Kroebera i T.Parsona określająca ją jako „przekazane i wytworzone treści i wzory wartości, idei i innych symbolicznie znaczących systemów, będące czynnikami kształtującymi ludzkie zachowania oraz wytwory stanowiące produkt zachowania .
- Definicje psychologiczne - skupiają uwagę na psychicznych mechanizmach kształtowania się kultury; analizują mechanizmy uczenia się, formowania nawyków kulturowych, internalizacji norm obowiązujących w danej zbiorowości i wartości przez tę zbiorowość uznawanych za oraz wpływ kultury na kształtowanie osobowości jednostek. Szczególny nacisk jest położony w tych definicjach na uczenie się i naśladownictwo jako procesy przyswajania kultury. Np. definicja Stanisława Ossowskiego: „Kultura jest... pewnym zespołem dyspozycji psychicznych przekazywanych w łonie danej zbiorowości przez kontakt społeczny i uzależniony od całego systemu stosunków międzyludzkich”.
- Definicje strukturalne – interesują się przede wszystkim strukturą danej kultury, tzn. zasadniczymi elementami tej kultury oraz ich wewnętrznymi powiązaniami. Zazwyczaj wymienia się cztery kategorie elementów kultury: materialno-techniczne, społeczne, ideologiczne i psychiczne. Definicje tego typu badają specyficzną strukturę konkretnych kultur – nie dotyczą kultury w ogóle.
- Definicje genetyczne – skupiają się na genezie kultury. W tym typie definicji można wyróżnić dwie odmiany: Pierwsza dotyczy wewnętrznego rozwoju kultury, wyłania się jednych (wyższych) jej form z form innych (niższych, wcześniejszych). Druga dotyczy wyłaniania się kultury z natury (wyjaśnia związki między naturą a kulturą, różnice i przeciwieństwa między nimi). Kulturę traktuje się tu jako sumę wytworów zachowań ludzkich powstałych w wyniku aktywności człowieka, przy czym jedni autorzy akcentują bardziej aktywność intelektualną, a inni aktywność fizyczną.
Kulturę można opisywać w ujęciu wartościującym i opisowym. Wartościujące ujęcie kultury zawiera ocenę kultur poszczególnych zbiorowości ludzkich. Kultura w tym ujęciu jest pojmowana jako zjawisko podlegające procesowi rozwoju w toku dziejów i osiągające w procesie rozwoju coraz wyższy stopień, jako zjawisko kumulujące się, stopniowalne. Opisowe, czyli neutralne pojęcie kultury rozumie ją jako zespół wielu zróżnicowanych zjawisk, których wzajemne powiązania i uwarunkowania mogą być przedmiotem opisu i analizy, ale nie wartościowania.
Wyróżnia się następnie atrybutywne i dystrybutywne rozumienie kultury. W znaczeniu atrybutywnym kultura jest cechą stałą, czyli właśnie atrybutem ludzkości jako całości (ujęcie globalne) lub poszczególnego człowieka jako przedstawiciela gatunku ludzkiego (ujęcie jednostkowe). W sensie atrybutywnym można mówić tylko o kulturze, nigdy o kulturach. W znaczeniu dystrybutywnym kultura jest rozumiana jako zbiór cech kultury określonej zbiorowości. W tym znaczeniu termin kultura może być używany zarówno w liczbie mnogiej jak i pojedynczej, ale w każdym przypadku należy uściślić, o jaką kulturę chodzi. Sposób przypisania kultury określonej zbiorowości może mieć charakter konkretny lub typologiczny. Konkretny sposób istnieje wówczas gdy mówimy o kulturze konkretnego społeczeństwa (np. kultura francuska, polska itd.). Typologiczny natomiast, gdy mówimy o kulturze związanej ze zbiorowością określonego typu (np. kultura robotnicza). Kultury w sensie dystrybutywnym pojęte konkretnie mają swój wymiar czasowy i przestrzenny, są bowiem wytworem zbiorowości, które zajęły określone miejsce w historii; kultury te pojawiły się w jakimś miejscu i czasie, trwają lub zaginęły wraz ze zbiorowością, która je stworzyła. Kultura w sensie dystrybutywnym, ale pojęta typologicznie, też może mieć charakter czasoprzestrzenny, ale w tym przypadku trudno określić gdzie i kiedy pojawiają się zbiorowości i kultury określonego typu.
Jeśli kulturę rozumiemy jako całokształt materialnego i niematerialnego dorobku ludzkości, wówczas pojęcie dobra kultury obejmuje zarówno rzeczy i usługi, jak i dobra niematerialne, a także zachowania, zjawiska etyczne itd. Dobra kultury dzieli się na: dobra instrumentalne (pośrednie), stanowiące środki do osiągnięcia innych dóbr i dobra autoteliczne (bezpośrednie), będące celem samym w sobie. Jedno i to samo dobro w różnych sytuacjach może spełniać funkcję raz dobra instrumentalnego, a raz autotelicznego (np. wykształcenie może być celem samym w sobie, a może być również środkiem do osiągnięcia innych celów).
Kultura jest związana z człowiekiem. Jest on jej twórcą, a zarazem odbiorcą: jest przez nią kształtowany, w niej wyraża i zaspokaja swe potrzeby. Kultura jest zjawiskiem społecznym. Kultura jest związana z człowiekiem jako istotą prowadzącą społeczny tryb życia. Kultura powstaje i rozwija się w jakiejś społeczności i dzięki stycznością społecznym. W ramach zbiorowości kultura jest przekazywana w czasie i przestrzeni. W każdej strukturze zawarte są różnice kulturowe, związane ze zróżnicowanie pełnionych ról społecznych. Ponadto w każdej społeczności istnieją zróżnicowania wynikające z odmienności indywidualnych temperamentów, osobowości, życiowych doświadczeń. Kultura jest zjawiskiem powtarzalnym. Do kultury mogą należeć tylko te zjawiska, które charakteryzują się powtarzalnością. Aby jakiś „wynalazek” ludzki mógł stać się elementem kultury, musi być: zachowany, utrwalony i przekazany następnym pokoleniom. S. Czarnowski: „O kulturze mówimy wtedy, gdy odkrycie czy wynalazek zostaje zachowany, gdy jest przekazywany z pokolenia na pokolenie, gdy staje się dorobkiem trwałym zbiorowości ludzkiej, nie przyzwyczajeniem poszczególnej jednostki czy jej mniemaniem osobistym.
Kultura jest zbiorem zjawisk wyuczonych. Kultura jest przekazywana na drodze wychowywania i uczenia się. Wszystkie czynności kulturowe są wyuczone, a więc wyłączona zostaje z kultura klasa zachowań instynktowych. Kultura ma wymiar czasowy, charakteryzuje się rozciągłością w czasie ma swoją historię; rozwija się, przeżywa rozkwit lub upadek zależnie od warunków ekonomicznych i społecznych. Kultura jest dorobkiem wielu pokoleń, żadne pokolenie nie tworzy kultury od nowa. Zjawiska kulturowe są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Mechanizmy zmian kulturowych to: ewolucja, adaptacja do określonego środowiska, dyfuzja. Ewolucja jest to proces przeobrażeń, przechodzenia do stanów bardziej złożonych; proces ewolucji polega na ciągłej kumulacji dorobku form kulturowych. Pojęcie ewolucji w kulturze jest obiektem sporu: jedni twierdzą, że wewnętrzne prawa rozwoju są odmienne od praw ewolucji; według innych są one identyczne bądź podobne do nich. Dyfuzja kulturowa oznacza proces zmieszania się różnych kultur, przejmowania cech jednej przez drugą, zachodzący wskutek kontaktu tych kultur, np. podboju, wymiany handlowej.
Kultura ma wymiar przestrzenny. W toku rozwoju człowieka kultura rozprzestrzeniała się wraz z jego przemieszczaniem się. Odnosi się to do kultury zarówno w sensie atrybutowym (cecha gatunku ludzkiego) jak i dystrybutywnym (zbiór cech kulturowych określonej zbiorowości).
Kultura jest systemem. Każda kultura ma własną, wewnętrzną logikę. Jest całością, której części składowe są powiązane ze sobą. Między elementami kultury zachodzi proces integracji. W każdym systemie kultury wyróżnia się cztery kategorie elementów: materialno - techniczne, społeczne, ideologiczne i psychiczne. Badając kulturę danej społeczności należy badać: poszczególne jej elementy, ich powiązania ale przede wszystkim należy badać jakie znaczenia są im przypisywane w myślach i działaniach członków zbiorowości, w ramach, której one występują. O swoistości i odmienności kultury społeczeństwa nie decydują wytwory materialne, artystyczne ani idee – bo mogą one być wspólne dla wielu społeczeństw – lecz znaczenia jakie się im przypisuje. Powiązania elementów kultury tworzą swoiste kody znaczeniowe zrozumiałe tylko dal tych, którzy im nadają znaczenie i nimi się posługują.
Kultura jest mechanizmem adaptacyjnym człowieka. Spełnia rolę pośrednika między człowiekiem, a środowiskiem przyrodniczym, w którym on żyje.
Płaszczyzny zjawisk kulturowych:
W każdym zjawisku kulturowym można wyróżnić cztery zasadnicze aspekty : materialny, behawioralny, psychologiczny, aksjonormatywny.
- Płaszczyzna materialna – wszystkie zjawiska kulturowe mają jakiś wymiar materialny. Nawet zjawiska kulturowe pozornie oderwane od świata przedmiotów mają swój wymiar materialny: powstały dzięki istnieniu przedmiotów materialnych, które były niezbędne do ich stworzenia (np. płótno i farby w sztukach plastycznych).
- Płaszczyzna behawioralna – zjawiska kulturowe są nierozerwalnie związane z zachowaniami motorycznymi – które mogą być zewnętrzne (wszystkie czynności związane z tworzeniem i odbiorem dzieła kulturowego) lub wewnętrzne (przeżycia i uczucia) – albo werbalnymi (wypowiedzi).
- Płaszczyzna psychologiczna – według niektórych uczonych zasadniczą warstwę zjawisk kulturowych stanowi płaszczyzna psychologiczna, a więc wartościowanie, oceny, postawy, motywy, znaczenia nadawane przez człowieka przedmiotom materialnym i zachowaniom. Przy takim rozumieniu każdy przedmiot i każde zachowanie ludzkie mogą otrzymać jakieś znaczenia i w ten sposób stać się elementami kultury.
A.Kłoskowska wyróżniła w obrębie kultury globalnej trzy kategorie : kulturę bytu , kulturę społeczną i symboliczną .
- kultura bytu – obejmuje ona działania i wytwory techniczne związane
z produkcją , dystrybucją i usługami , służące zaspokajaniu naturalnych bytowych potrzeb człowieka .
- kultura społeczna – „charakteryzuje się ona tym , że podmiotem
i przedmiotem kulturalnie określonych działań są tutaj sami ludzie , że regulujący wpływ kultury odnosi się w tym przypadku do żadnych innych substancji lub wartości , lecz do stosunku , ról i układów ludzi w ich wzajemnych powiązaniach „ lub „jest to kultura społecznego współżycia ludzi między sobą i społecznych struktur normujących stosunki między grupami ludzi w procesach pracy , konsumpcji i zabawy „ . W skład tak rozumianej kultury wchodzą : komunikowanie służące organizacji ludzkich stosunków , podział władzy , własność , dostęp do dóbr , funkcji i pozycji społecznych .
- kultura symboliczna – to sfera czynności , wartości i przeżyć autotelicznych nie związanych z zaspokajaniem potrzeb człowieka jako istoty biologicznej
i jako członka społeczeństwa . Czynności autoteliczne to „ działania , których wykonywanie jest źródłem zadowolenia jednostki „ . Czynności te ktoś lubi wykonywać z uwagi na nie same , a nie ze względu na uzyskane korzyści. Do sfery kultury symbolicznej należą zjawiska kultury ( związane głównie
z religią , sztuką , zabawą i nauką ) , które spełniają funkcje estetyczne, poznawcze i ludyczne . Kulturę symboliczną nazywa się nieraz kulturą niematerialną albo duchową .
Zanim poddamy analizie słowo cywilizacja zwróćmy uwagę , że historia tego słowa przebiegała prawie zupełnie paralelnie do historii słowa kultura. I ono oznaczało najpierw proces doskonalenia się jednostki, z nieco silniejszym być może nieco akcentem na umiejętność ludzkiego obcowania. Kant na przykład wprowadził takie oto rozróżnienie: „ Ludźmi kulturalnymi stajemy się ... przez sztukę i naukę , ludźmi cywilizowanymi ... nabywając towarzyskiego poloru i ogłady „ . Użycie w takim sensie słowa cywilizowany sięga końca XVI w. W drugiej połowie wieku XVIII cywilizacja, tak samo jak kultura, zaczęła oznaczać raczej stan niż proces doskonalenia, a niekiedy także wyróżnione sposoby zachowania, takie jak wytworne maniery czy pokojowe życie polityczne , co uważano za rezultat doskonalenia. Słowo wzięte w tym właśnie znaczeniu Johnson rozmyślnie ze swego słownika , woląc formę – civility ( ogłada ) w przeciwstawieniu do barbarity (barbarzyństwo). To samo znaczenie przybrała pierwotnie cywilizacja (a także kultura) w języku francuskim. Niemcy przyswoili sobie słowo kultura i rozszerzyli jego znaczenie tak, by pokryło wszystkie aspekty życia społecznego, bez względu na stopień ich wydoskonalenia. We francuskim natomiast kultura aż do niedawnych czasów zachowała swe konotacje wartościujące za to cywilizacja zaczęła być w XIX wieku używana w tym szerszym sensie , w jakim słowa kultura używano w Niemczech, i praktyka ta dotrwała we Francji do dziś zarówno u antropologów, jak i w piśmiennictwie bardziej literackim. To samo znaczenie przyswoili sobie Anglicy i sam Taylor użył terminu cywilizacja zanim jeszcze zapożyczył od Klemma kulturę. W Ameryce po Taylorze, a zapewne i nie bez wpływu Niemców, wolano kulturę. Natomiast w Anglii, tak samo jak we Francji, używano nadal cywilizacji i jeszcze w roku 1922 angielski antropolog Goldenweiser napisał książkę „ Cywilizacja pierwotna „choć w późniejszych swych pracach preferował już słowo kultura.
W ostatnich dziesięcioleciach jednak zarówno w angielskiej, jak i we francuskiej antropologii społecznej kultura wypierała cywilizację. Ta ostatnia zaczęła powracać w pobliże dawnego swojego kręgu znaczeniowego odnosząc się przeważnie do wyższej lub bardziej rozwiniętej formy kultury miejskiej. Mówi się więc wymiennie o „chińskiej kulturze„ , lub „chińskiej cywilizacji„ ale prawie wszyscy wolą „ kulturę pierwotną „ od „ cywilizacji pierwotnej „.
Barth pragnął ograniczyć zakres pojęcia „kultura” do jej aspektów technicznych, do „panowania człowieka nad przyrodą”, natomiast przez „cywilizację” chciał rozumieć „panowanie człowieka nad sobą samym”, czyli okiełznanie ludzkich instynktów przez społeczeństwo; koncepcje tę przyjęli za nim Amerykanie – Lester Ward i Albion Small. Jednakże Niemcy, mianowicie Tonnies i Alfred Weber, a za nimi Amerykanie Maclver i Metron dokonali niemal dokładnie odwrotnego rozróżnienia. Dla nich „cywilizacja” miała oznaczać „całość wiedzy praktycznej i intelektualnej oraz zbiór technicznych środków panowania nad przyrodą”, podczas gdy „kultura” ograniczyć się miała do „konfiguracji wartości, zasad normatywnych i ideałów”. Takie zastosowanie obu słów odnajdujemy jeszcze w dziele Metrona z roku 1949. Nie całkiem jest jasne, dlaczego takie zróżnicowanie uważano za konieczne. Potrzebujemy tylko jednego słowa, które by pokryło wszystkie przejawy zbiorowego zachowania ludzkiego, ażeby wydobyć na jaw ich istotną jednorodność; jeżeli zaś pragniemy dokonywać rozróżnień w ramach kultury, mamy do dyspozycji takie ustalone już terminy jak „technika”, „idee i wartości” itd. Co więcej, podział wprowadzony przez socjologów nie wydaje się wyczerpujący: nie wiadomo, czy tak ważne dziedziny zachowania zbiorowego, jak polityka, religia lub filozofia, należą w ich rozumieniu do „cywilizacji” czy do „kultury”. Koncepcja ta odzwierciedla właściwie szablonową niemiecką dychotomię Geist i Natur, ducha i przyrody: nie nadaje się dla nauki, która stawia sobie za cel naturalistyczne badanie „ducha”. Także Spengler używa terminu „cywilizacja” w sensie specjalnym, rozumiejąc przezeń późną, schyłkową i nietwórczą fazę zamykającą rozwój „wielkich kultur”. Rozróżnienie to odzwierciedla jego swoistą metafizykę: „cywilizacja” tak się tu ma do „kultury” jak trwanie do stawania się, jak intelekt do duszy – jest ona czymś nieskończonym i martwym. Spengelowski „zmierzch” Zachodu nie oznacza upadku w znaczeniu potocznym, lecz jest stwierdzeniem, iż Zachód wszedł w fazę „cywilizacji”. Jak łatwo zauważyć, koncepcja ta zakłada pewne przesłanki wartościujące, które trudno by nam przyszło zaakceptować: przydają one słowu „cywilizacja” aromat przesytu czy nadmiaru, sprawiając, że brzmi ono jak wyrok skazujący. Możemy więc spokojnie odsunąć na bok dawniejsze propozycje i swobodnie dostosować termin do naszych własnych celów. Umówmy się więc, że „cywilizacjami” będziemy nazywać większe i bardziej złożone kultury. Jeśli jednak mamy umieć w każdym przypadku rozstrzygać, czy dana kultura powinna być uznana za cywilizację, to musimy wypracować definicję dokładniejszą.
Zasięg kultury, to jest liczba jej „nosicieli”, nie wydaje się nam w sobie cechą istotną, choć oczywiście polityczna i gospodarcza organizacja wielkich obszarów nastręcza zgoła specyficzne problemy. Gdybyśmy jednak mięli brać pod uwagę jedynie pojemność, nie wiedzielibyśmy gdzie przeprowadzić linię demarkacyjną pomiędzy „cywilizacjami” a „kulturami pierwotnymi”. Czy sto tysięcy ludzi wystarczy? Czy dopiero milion musi dzielić wspólną kulturę na to, byśmy mogli ją nazwać cywilizacją? A może pięć milionów? Każda definicja wydaje się czysto arbitalną. Podobne problemy wyłonią się, jeśli za kryterium przyjąć zechcemy stopień złożoności. Najrozsądniej byłoby zwrócić wzrok ku etymologii słowa i ku temu, co wciąż wydaje się jedną z jego głównych konotacji: powiedzmy wtedy, że cywilizacja to tyle co kultura życia miejskiego. Ale jak zdefiniować miasto? Tu znowu jego progowa wielkość lub gęstość zaludnienia byłyby kryteriami całkowicie arbitalnymi. Czy aby móc mówić o mieście, wystarczy mieć pięć tysięcy czy dziesięć tysięcy dusz? I ile ich musi przypadać na jedną milę kwadratową?
A jednak jest pewna cecha miasta, która wydaje się znamienna i od której zależy wiele charakterystycznych zjawisk, jakie zwykliśmy wiązać z wyobrażeniem cywilizacja. Jest to mianowicie ta okoliczność, że wielu lub wręcz większość mieszkańców miasta nie trudni się rolnictwem. Lub ściślej – ponieważ chcielibyśmy wyłączyć także osady myśliwskie i rybackie – powiedzmy, że mieszkańcy miasta po większej części nie zajmują się produkowaniem żywności. To właśnie uwolnienie od konieczności wytwarzania własnymi rękami swego pożywienia pozwoliło, należy sądzić, mieszkańcom miast poświęcić cały swój czas specjalizacji i co za tym idzie, komplikowaniu kultury; ono też umożliwiło im podróże, handel i zbrojny podbój sąsiednich obszarów, prowadzący do rozszerzenia zasięgu ich kultury. Również pismo, choć napotkać je można i poza miastami, musiało zostać wynalezione i rozwinięte przez specjalistów, wolnych od konieczności wydatkowania swojej energii na zaspokojenie pierwszych potrzeb. Możemy się nawet domyślać, że niektóre z cech systematycznego „racjonalnego” myślenia wzięły początek z faktu, że jacyś ludzie przestali być bezpośrednio zależni od kaprysów przyrody.
Przyjmijmy więc, że cywilizacja to kultura miast, miasta zaś zdefiniujemy jako aglomeracje domostw, których wielu mieszkańców nie trudni się produkowaniem żywności.
Wypada zastrzec, że początki cywilizacji mogą mieć miejsce przed pojawieniem się miast; miasta muszą wszakże pojawić się w późniejszych fazach rozwoju, w przeciwnym bowiem razie danej kulturze odmówimy miana cywilizacji.
Będziemy przeto oznaczali mianem „cywilizacji” po prostu największe całości dające się rozróżnić w naszym polu badań. Tak więc kulturę chińską, choć obejmuje dziś jeden tylko politycznie zintegrowany obszar, nazwiemy cywilizacją chińską, nie ma bowiem żadnej większej całości, do której mogłaby być włączona. I podobnie cywilizacją nazwiemy superkulturę zachodnioeuropejską, a jej części składowe – np. kultury brytyjska czy francuska – mogą otrzymać miano subcywilizacji. Oczywiście nie ma powodu sprzeciwiać się, gdy ktoś w języku bardziej swobodnym będzie mówił o cywilizacji brytyjskiej czy francuskiej, byle było jasne, że nie do tych całości odnoszą się nasze twierdzenia o cywilizacjach.
Zdefiniowawszy takim sposobem „cywilizację”, potrafimy już teraz wyodrębnić te najważniejsze całości, jakie znajdujemy na obszarze dziejów. Musimy pamiętać, że kultury, a zatem i cywilizacje, różnicują się i scalają jako zespoły podstawowych idei i wartości, ale w praktyce ich granice przestrzenne
i czasowe są określane przez obecność lub brak zespołu charakterystycznych instytucji. Kryteria te są oczywiście tylko próbą uściślenia tego, co zarówno uczeni jak laicy odczuwają jako różnice i podobieństwa stylu czy też ogólnego charakteru kultur różnych państw i narodów w różnych okresach dziejów. Nic przeto dziwnego, że przyłożywszy – na początek pobieżnie – nasze kryteria otrzymamy w wyniku w zasadzie te same wielkie cywilizacje, jakie od dawna już są wyodrębniane.
Znamy osiem takich wyraźnie zidentyfikowanych i powszechnie uznawanych cywilizacji: egipską, babilońską, chińską, indyjską, klasyczną, peruwiańską, środkowoamerykańską i zachodnioeuropejską.
Każda więc cywilizacja powstała na „ bazie „ kultury , lecz nie każda kultura może być uznana za cywilizację .
Jak widzimy rozróżnienie kultury od cywilizacji nastręcza wiele kłopotów i trudności , gdyż dopiero dokładna analiza ich etymologi oraz założenie i wygenerowanie pewnych cech charakterystycznych , pozwala nam na rozróżnienie tych dwóch pojęć . Jak zauważyliśmy powyżej historia ich rozwoju przebiegała bardzo podobnie . Używane często zamiennie spowodowały pewien bałagan znaczeniowy . Nawet wielcy antropolodzy „ dostosowywali „ zakres znaczeniowy tych pojęć jak gdyby do własnych potrzeb . Dla każdego przeciętnego zjadacza chleba pojęcia „ kultura chińska „ , czy „ cywilizacja chińska „ niczym szczególnym się nie różnią , gdyż nakreślenie wyrażnej linii demarkacyjnej między nimi jest dopiero możliwe , po ustaleniu pewnych kryteriów o których wspominałem powyżej . Myślę więc , że stwierdzenie zawarte w temacie pracy zrozumiałe i wytłumaczalne jest tylko dla wąskiej grupy społeczeństwa , choć pojęcia te są używane i spotykamy się z nimi codziennie .