Eutanazja, to czyn lub zaniedbanie, które ze swej natury lub intencji działającego powoduje śmierć w celu usunięcia cierpienia. Eutanazję należy rozpatrywać w kontekście intencji oraz zastosowanych metod. Od eutanazji należy odróżnić decyzję o rezygnacji z tak zwanej „ uparczywej terapii” w przypadkach, gdy śmierć jest już bliska i nieuchronna, można zgodnie z sumieniem zrezygnować z zabiegów, które spowodowałyby jedynie nietrwałe i bolesne przedłużenie życia, nie należy jednak przerywać normalnej terapii, jakich wymaga chory w takich przypadkach.
Od momentu, kiedy człowiek jako istota myśląca wyodrębnił się z całości świata przyrodniczego, zagadnienie śmierci stało się przedmiotem rozważań we wszystkich systemach filozoficznych i religijnych. „Żadna istota, prócz człowieka – mówił A. Schopenhauer – nie dziwi się swemu istnieniu. Ale między ludźmi jest wielu nie dziwiących się, którym przyroda nie daje nic do myślenia” (”O wolności ludzkiej woli”). „Kto nie zna celu swego istnienia ten nie wie ani kim jest sam, ani czym jest świat” – pisał Marek Aureliusz.
Faktem jest, że od dziesięciu lat systematycznie w naszym kraju notuje się spadek urodzeń, a w 1999 roku po raz pierwszy od czasów II wojny światowej mieliśmy do czynienia z ujemnym przyrostem naturalnym. Jest on w równej mierze wynikiem wspomnianego spadku urodzeń , jak i wydłużania się życia w Polsce.